Użycie bezpłatnego programu SyncToy to sposób na automatyczny backup zdjęć. To nie tylko bardzo wygodne, nie tylko oszczędza czas, ale przede wszystkim zwiększa skuteczność, aktualność i kompletność naszych kopii bezpieczeństwa. A kopia bezpieczeństwa, która nie jest aktualna ani kompletna to proszenie się kłopoty.
Zasada 3-2-1 bez wysiłku i kalendarza
Uniwersalna reguła tworzenia backupu danych mówi, że powinny być co najmniej 3 kopie zdjęć (regułę 3-2-1 omawiam w sąsiednim artykule). Wyzwaniem jednak dla chyba każdego jest regularność i systematyczność. Jeśli po sesji edycyjnej nie skopiujemy obrobionych zdjęć od razu we właściwe miejsce, to za kilka dni może być trudno ustalić, których kopię mamy, a których nie. Jeśli zaraz po powrocie z pleneru nie zrobimy backupu nowych fotografii, to jest spore ryzyko, że nigdy tego nie zrobimy. Z czasem takich zapomnianych zdjęć i pominiętych katalogów robi się coraz więcej. Gdy więc następuje katastrofa i pada dysk ze zdjęciami, często okazuje się, że nasz backup jest niekompletny i nieaktualny. Można wówczas próbować ratować sytuację programami do odzyskiwania danych, ale… lepiej zapobiegać niż leczyć.
Jak w tym wszystkim może nam pomóc SyncToy? Ten program pozwala połączyć w pary katalogi na naszym lokalnym dysku oraz dysku zewnętrznym (lub dysku sieciowym NAS czy innym podobnym urządzeniu) i będzie pilnował, aby każdy nowy plik był kopiowany na zewnętrzny backup. Nie musimy wówczas sami pamiętać, aby z folderu “Wyjazd w góry” skopiować trzy nowo obrobione zdjęcia, a z “Wakacje 2020” na dysku zewnętrznym usunąć 15 fotografii, które nam się zupełnie nie udały i skasowaliśmy je z komputera. Zamiast tego wciskamy jeden przycisk i program SyncToy sam dopilnuje, aby skopiowane było to, co powinno, a skasowane – to czego już nie potrzebujemy. Oczywiście, wcześniej trzeba ten program zainstalować, a następnie właściwie skonfigurować. Ale najpierw – gdzie znaleźć SyncToy?
Microsoft SyncToy – automatyczny backup zdjęć za darmo
Jak wskazuje pełna nazwa aplikacji, SyncToy jest autorstwa koncernu Microsoft, więc działa na komputerach z systemem Windows (od wersji Windows XP aż po najnowsze Windows 10). Jest zupełnie bezpłatny i znajdziemy go na oficjalnej stronie Microsoftu. Klikamy na przycisk Download, pobieramy na dysk, instalujemy. Warto sobie umieścić skrót do programu na Pulpicie Windows, aby mieć go pod ręką, gdy będziemy robić okresowe synchronizacje dysku na komputerze z dyskami zewnętrznymi.
Konfiguracja Microsoft SyncToy krok po kroku
Gdy program mamy już zainstalowany, trzeba go skonfigurować, co w tym przypadku oznacza stworzenie odpowiednich zestawień folderów, z których mają być kopiowane pliki, oraz folderów, do których mają być kopiowane te pliki.
- Uruchamiamy program i klikamy przycisk Create New Folder Pair. Rozpoczynamy tworzenie pierwszej pary folderów, które będą synchronizowane.
- Pojawia się okienko, w którym mamy dwa puste pola i przyciski Browse (Przeglądaj) pod każdym z nich. Trzeba pamiętać, że lewy folder (Left Folder) to zawsze ten, z którego zdjęcia będą kopiowane, a prawy folder (Right Folder) – ten, do którego będą kopiowane.
Najpierw więc klikamy Browse po lewej stronie i wskazujemy oryginalny katalog z naszymi zdjęciami, a następnie klikamy Browse po prawej stronie i wskazujemy dysk i miejsce, gdzie chcemy, aby znalazła się ich kopia. Oczywiście jeśli kopia ma być na dysku zewnętrznym, w momencie konfiguracji musi on być podłączony do komputera – inaczej nie da się wskazać folderu.
- Następny krok jest bardzo ważny, bo mamy tu do wyboru jedną z trzech opcji, które zdecydują jak nasza automatyczna kopia bezpieczeństwa zdjęć będzie działała. Te trzy opcje to kolejno:
– Synchronize – nowe pliki są synchronizowane między komputerem a dyskiem zewnętrznym, ale skasowane pliki w jednym katalogu są kasowane równie w drugim – i działa to w obie strony, czyli kasowanie na komputerze usuwa plik z dysku zewnętrznego, ale też skasowanie z dysku zewnętrznego spowoduje skasowanie z komputera przy najbliższej synchronizacji. Nie zalecam tej opcji!
– Echo – Nowe pliki na komputerze są kopiowane na dysk zewnętrzny, ale też wszystko, co skasujemy sobie lokalnie będzie skasowane na dysku z backupem. Synchronizacja Echo działa tylko w jedną stronę – jeśli z dysku zdalnego znikną jakieś pliki, ale będą nadal na komputerze, przy najbliższej synchronizacji zostaną dodane.
– Contribute – Na docelowym dysku nic nie jest kasowane, dodawane są tylko nowe i zmodyfikowane wersje plików z komputera.
Ja zalecam bezpieczną opcję Contribute, która zabezpiecza także przed sytuacją, gdy coś przypadkowo sobie skasujemy z komputera – kopia będzie nadal na dysku zewnętrznym czy dysku sieciowym NAS. Warto jednak pamiętać, że jeśli skasujemy nieudane zdjęcia z komputera – one nadal będą na naszym backupie. Opcja Echo daje możliwość usuwania z kolekcji zbędnych, nieudanych zdjęć w taki sposób, że znikną one także z kopii naszego archiwum. Wiąże się to jednak z ryzykiem, że jeśli jakieś zdjęcia z dysku zostaną usunięte przypadkowo, to przy najbliższej synchronizacji znikną także z archiwum.
- Nadajemy utworzonej parze nazwę, która dla nas będzie czytelna i jednoznacznie określi, co ta akcja SyncToy synchronizuje. Zatwierdzamy klikając Finish. Pierwsza para gotowa!
Jeśli wszystkie zdjęcia mamy w jednym folderze, zapewne będziemy mieli tylko jedną parę (lub dwie: jedną kopiującą na zewnętrzny dysk twardy, a drugą na np. dysk sieciowy NAS). Jeśli jednak mamy folderów ze zdjęciami dużo i do tego porozrzucanych na kilku dyskach zamontowanych w komputerze, będziemy potrzebowali zrobić więcej takich par. Można ich stworzyć dowolnie dużo – tyle, ile będzie potrzebnych.
Co warto wiedzieć, można w ten sposób kopiować pliki z komputera na dysk zewnętrzny, ale też z dysku zewnętrznego na komputer. Ten drugi kierunek będzie przydatny, chcemy synchronizować dane między np. komputerem stacjonarnym i przenośnym. Pamiętajmy tylko, że w programie SyncToy po lewej stronie zestawienia zawsze jest folder źródłowy, a po prawej – docelowy.
Automatyczna kopia bezpieczeństwa zdjęć – start!
Mamy już utworzone odpowiednie zestawienia, ale dotąd nic jeszcze nie zostało skopiowane. Gdy zakończymy już tworzenie par folderów, przechodzimy na sam dół lewego panelu programu, gdzie mamy opcję All Folder Pairs, czyli listę wszystkich zestawionych par. Gdy klikniemy znajdujący się po prawej stronie przycisk Run All, zostanie uruchomiony proces synchronizacji. Można też oczywiście uruchomić synchronizację dowolnej pary albo też na liście All Folder Pair odznaczyć część zestawień i zrobić aktualizację jedynie wybranych katalogów. Jak widać, zestawień folderów, na których będzie się opierać nasz automatyczny backup zdjęć, można utworzyć całkiem sporo. 🙂
Przy pierwszym uruchomieniu proces może potrwać dość długo – w zależności od tego, ile plików trzeba skopiować, ale też ile zestawów par folderów jest do sprawdzenia. W trakcie działania SyncToy wyświetla informacje na temat postępów, a na koniec otrzymujemy zestawienie wykonanych operacji. Jak widać program potrafi nie tylko kopiować zdjęcia, ale też tworzyć podfoldery na docelowym dysku, jeśli jakieś utworzyliśmy na dysku źródłowym. Jeśli pojawią się oznaczone na czerwono błędy przy kopiowaniu zdjęć lub tworzeniu katalogów, to warto sprawdzić w generowanym zestawieniu, czego one dotyczą. Przeważnie takie problemy się pojawiają, gdy kopiowany plik jest aktualnie otwarty przez jakiś inny program (czyli SyncToy nie skopiuje RAW-a aktualnie edytowanego w Photoshopie, ale też nie zrobi kopii bazy danych Lightrooma, jeśli właśnie używamy Lightrooma).
Nasz automatyczny backup zdjęć prawie gotowy
Prawie gotowy? Owszem, bo oprócz pierwszego uruchomienia synchronizacji par folderów w programie SyncToy trzeba tę czynność powtarzać regularnie. Jak często? To zależy, jak często coś robimy ze zdjęciami – edytujemy, dodajemy nowe. Raczej nie należy takiej synchronizacji robić rzadziej niż raz na miesiąc, ale jeśli mamy okres, że dużo fotografujemy lub pracujemy nad edycją fotografii, korzystajmy też często z Microsoft SyncToy. Warto również wprowadzić zasadę i trzymać się jej, że gdy zakładamy nowy folder na zdjęcia, od razu tworzymy też dla niego odpowiednią parę do synchronizacji.
Pamiętajmy jeszcze, że zgodnie z regułą 3-2-1 bezpieczne archiwum ma co najmniej jedną kopię danych poza miejscem zamieszkania, a SyncToy pozwala tworzyć backup tylko lokalnie, w obrębie naszej sieci domowej. Do stworzenia archiwum poza domem można użyć chmury Backblaze, gdzie automatyczny backup zdjęć będzie robiony jeszcze prościej, bo nie trzeba będzie pamiętać o dodawaniu nowych folderów w ramach wzrostu kolekcji fotografii.
Alternatywny SyncToy dla Maka
Wprawdzie Microsoft SyncToy jest mały, wydajny i bezpłatny, ale działa tylko na komputerach z Windows. Co mają jednak zrobić użytkownicy komputerów z systemem MacOS lub Linuxa, aby także móc korzystać z wygody, jaką daje automatyczny backup zdjęć? Aplikacje dla Maka (i niektóre dla Linuxa), które pozwalają na taką metodę tworzenia kopii bezpieczeństwa, to np.:
- ChronoSync (płatny ok. 50 USD, dostępny dla MacOS);
- FreeFileSync (darmowy, open source, dostępny zarówno na Windows, jak i MacOS oraz Linuxa);
- GoodSync (płatny 30 USD za roczną licencję, dostępny na Windows, MacOS, Linuxa, Androida oraz iOS);
- rsync z nakładką Grsync (darmowy, open source, dostępny na Windows, MacOS i Linuxa, raczej dla zaawansowanych użytkowników komputera);
napisz komentarz