Gdy zapytano legendarnego nowojorskiego fotografa, Jaya Maisela, jak robić bardziej interesujące zdjęcia, niezmieszany odpowiedział: „Być bardziej interesującym człowiekiem”.
Być może już słyszeliście tę historię. Wcale mnie ona nie dziwi: Jay jest bezpośrednim człowiekiem, który nie znosi głupców, a subtelności zachowuje dla swoich fotografii. Jego odpowiedź jest dobra, ale trudno ją tak po prostu od razu zastosować, prawda? Poza tym – należy być interesującym dla kogo? Osobiście myślę że jestem całkiem interesujący. Ba, mogę spędzać ze sobą całe godziny i w ogóle się nie znudzić. Ale moje zdjęcia? Mam całe terabajty zdjęć, które nie do końca są takie jakbym chciał i nie zostałyby przez nikogo określone jako „interesujące”, jakiej by definicji nie zastosować.
Jak więc robić bardziej interesujące zdjęcia?
Szukaj kontrastów. Zauważ różnice. A potem je wzmocnij.
Nikt mi tego nigdy nie powiedział i, gdy teraz patrzę wstecz na 35 lat uczenia się sztuki fotografowania, zaczynam się zastanawiać dlaczego. W moim artykule z grudnia wspomniałem o użyciu kontrastu (j.ang), ale gdy teraz się nad tym zastanawiam, nie rozwinąłem tematu tak szeroko jak mogłem.
Zauważenie w scenie kontrastu i podkreślenie go w przypadku gdy jest on istotnym elementem fotografii pozwoli – gdy Ty w międzyczasie będziesz rozmyślać nad kwestią jak zostać bardziej interesującą osobą – tworzyć ciekawsze, bardziej pociągające zdjęcia.
Poniżej pięć rodzajów kontrastu, których warto szukać oraz nieco przemyśleń o tym, na czym mogłoby polegać ich wzmocnienie czy podkreślenie w obrazie.
Ton i kolor
Kontrastowe tony lub kolory to najbardziej oczywisty obszar w którym możemy znaleźć – albo stworzyć – różnice w obrazie. Kontrast jasności to różnica między jasnymi a ciemnymi obszarami fotografii, ale może też istnieć kontrast barwy (specyficzne kolory), temperatury (barwy ciepłe kontra zimne) i nasycenia. Pierwszym krokiem jest nauczyć się je dostrzegać. Wiedzieć, że będą przyciągać oko – i zdecydować, czy zachowamy w obrazie te różnice, czy je zlikwidujemy? To bardzo ważne pytanie, ale mając do dyspozycji narzędzia cyfrowej ciemni możemy też postąpić mniej radykalnie: wzmocnić albo osłabić istniejące kontrasty, zwiększając lub obniżając nasycenie, zmieniając barwę albo odcień lub też korzystając z któregoś z narzędzi do zmiany kontrastu.
To dobry przykład kontrastu temperatury barwowej, gdzie ciepły pierwszy plan kontrastuje z chłodniejszym tłem.
Rozmiar
Kontrast rozmiaru nazywamy skalą. Gdy uczynimy skalę ważną częścią obrazu, zwrócimy na nią uwagę widza, podkreślając, jak duże coś jest w porównaniu do mniejszego elementu w kadrze lub odwrotnie. Możemy też użyć skali nie tylko zestawiając poszczególne elementy ze sobą, ale też pokazując je w relacji do zakresu kadrowania. Jeśli zrobisz zdjęcie słonia, ale będzie on miał stosunkowo niewielki udział w kadrze w porównaniu z otoczeniem, to przyciągnie on naszą uwagę w inny sposób, niż gdyby ten sam słoń wypełniał kadr. Nie ma tu wyboru dobry-zły; te warianty po prostu zwracają uwagę na różne rzeczy.
To tylko jeden ze sposobów posłużenia się skalą w obrazie. Innym jest wykorzystanie praw perspektywy i efektów użycia konkretnych ogniskowych. Kto zna moje prace, z pewnością już widział zamieszczone poniżej zdjęcie. To dobry przykład różnych rodzajów kontrastu o których tutaj piszę.
Niewielki kamień o ciepłym odcieniu przyciąga uwagę z kilku różnych powodów. Kontrast koloru jest oczywisty. Kontrast idei również. I mamy tu też ładny przykład wykorzystania skali – kamień jest pokazany jako bardzo mały w porównaniu do otoczenia, dzięki wykorzystaniu wielkiej przestrzeni negatywnej. Zdjęcie to było zrobione obiektywem 24mm z odległości trochę ponad metra. Ale wyobraźcie sobie, jak wyglądałoby gdybym zbliżył się bardziej do tego kamienia, używając obiektywu 24 lub nawet 16 mm. Gdybym zbliżył się mocno, tak powiedzmy na trzydzieści centymetrów. Możecie sobie wyobrazić zmianę efektu? Co by się stało? Kamień byłby w kadrze o wiele większy, a góry w tle o wiele mniejsze – i to właśnie byłaby zmiana skali, czyli kontrastu rozmiaru.
Te prawidłowości działają również w drugą stronę. Załóż obiektyw 200mm, oddal się na odpowiednią odległość i zrób to samo zdjęcie. Nie da się – ono nie będzie takie samo. Gdy oddalasz się od tematu, wszystko się zmienia. Nawet jeśli pierwszoplanowy kamień zajmie tę samą powierzchnię kadru, nie będzie wyglądał nawet w przybliżeniu na tak samo duży. Dlaczego? Bo góry w tle będą się wydawały o wiele większe. Pierwszy wybór podkreśli kontrast skali, drugi go zmniejszy.
Idea
Kontrast idei mnie fascynuje, i jak już kiedyś wspominałem, niewiele osób wykorzystuje go tak dobrze jak Elliott Erwitt; warto studiować jego prace. Kontrast idei może być widoczny w fotografii staruszka trzymającego dziecko (kontrast wieku). Możemy go też zobaczyć na zdjęciu zestawiającym stare i nowe budynki. Tak jak pierwsze ze zdjęć poniżej, może to też być kontrast tradycji i nowoczesności. Albo jak następne zdjęcie, pochodzące z mojej monografii Hokkaido (która jest nowa i dostępna do pobrania tutaj), kontrast natury i dzieła rąk ludzkich. Trzecia fotografia poniżej mówi o różnicy pomiędzy samotnością a byciem razem. Tymi rodzajami kontrastu trudno manipulować przez zmianę ogniskowej czy perspektywy, ale wybór zawarcia ich w kadrze – i jednoczesnego wyłączenia elementów które odciągałyby uwagę od głównej idei – może bardzo mocno wpłynąć na intensywność kontrastu idei.
Kontrast idei: Tradycja kontra nowoczesność
Kontrast idei: Naturalne kontra zbudowane
Kontrast idei: Samotność kontra bycie razem
Ruch
Element statyczny, pokazany w relacji do elementów ruchomych, może wzmocnić wrażenie ruchu, podkreślając jednocześnie ruchomość jednej rzeczy i nieruchomość drugiej. Poniższa fotografia jest interesująca z uwagi właśnie na ten kontrast. Spokojny, wyciszony człowiek czytający gazetę wydaje się bardziej statyczny, gdy otacza go szybki motocyklista, który z kolei, w porównaniu z mężczyzną z gazetą, wydaje się jeszcze szybszy. Osiągnięcie tego efektu było możliwe dzięki użyciu stosunkowo długiego czasu naświetlania (1/30s). Nauczenie się stabilnego trzymania aparatu (lub opierania go o latarnię) pozwala pozbyć się w takich sytuacjach statywu, co sprawia że z techniki tej możemy korzystać częściej i swobodniej. Gdy obiekty się ruszają, chcę ten ruch pokazać – a najlepiej się to robi, zestawiając je z nieruchomymi, bo wtedy kontrast pomiędzy nimi wzmaga efekt.
Kontrast ruchu
Faktury
Na koniec (choć wymienione tutaj typy kontrastu bynajmniej nie wyczerpują tematu) warto też rozważyć kontrast faktur. Zdjęcie poniżej, również pochodzące z monografii o Hokkaido, wykorzystuje właśnie kontrast faktur: gładka, niemal eteryczna woda i równiutki śnieg kontrastują z surowymi fakturami betonowych falochronów. Długi czas otwarcia migawki sprawił, że woda się wygładziła; przy krótkim czasie naświetlania kontrast nie byłby tak dobrze widoczny. Na tym zdjęciu mamy również inne rodzaje kontrastu: różnice koloru i jasności, obiektów naturalnych i wyprodukowanych, a także kontrast pomiędzy ruchomym a nieruchomym, choć ten ostatni jest dość subtelny.
Kontrast faktur
Różnice nas przyciągają i pociągają. Tak zostaliśmy zaprogramowani. I jeśli staniesz się bardziej świadomy tych różnic i tego, jak wpływają one na twoje zdjęcia, okaże się że potrafisz opowiadać ciekawsze historie i tworzyć bardziej intrygujące fotografie. Nie twierdzę, że trzeba zawsze używać jak najmocniejszych kontrastów, tylko że należy brać je pod uwagę. Czasem trzeba będzie kontrasty stonować, a bywa, że nawet unikać ich całkowicie; zbyt wiele kontrastów czy mocnych punktów na zdjęciu raczej rozwodni przekaz niż go wzmocni. Kontrast to narzędzie, sposób przyciągnięcia uwagi i zainteresowania odbiorcy.
Chcesz robić bardziej interesujące zdjęcia? Szukaj kontrastów.
Z miłością do fotografii
David
przeł. Ewa Prus
napisz komentarz