Na dobry początek Sprzęt fotograficzny

Gdzie smartfon nie da rady – 5 zdjęć, które zrobisz tylko lustrzanką

Lądujący bielik, gdy smarfon nie daje rady - użyj teleobiektywu

Aparaty fotograficzne w telefonach są coraz lepsze, jednak mimo postępu technologii nadal jest sporo sytuacji, gdy nawet najlepszy smartfon nie da rady zrobić zdjęcia, jakie bez trudu uzyska się dowolną lustrzanką lub bezlusterkowcem.


1. Ujęcia z użyciem teleobiektywu

Szeroki kąt widzenia, jakim dysponują smartfony, nie jest optymalny, gdy trzeba fotografować zwierzęta. Nie muszą one być nawet niebezpieczne – wystarczy, że są płochliwe (tak jak bielik powyżej, sfotografowany z czatowni w Puszczy Białowieskiej). Nie tylko zresztą dzika przyroda to temat, z którym smartfon nie da sobie rady ze względu na zbyt szerokie pole widzenia. Także sport, a niekiedy również krajobraz (np. pejzaże Toskanii) to sytuacje, gdy bardzo użyteczny jest teleobiektyw.

Kirkjufell, Islandia, Gdzie smartfon nie da rady

2. Kadry ultraszerokie

Obiektyw w smartfonie ma szerokie pole widzenia, ale niekiedy przydaje się jeszcze szersze. Szersze, ale bez deformacji i wykrzywień typowych dla rybiego oka. Owszem, są przystawki, poszerzającego pole widzenia aparatu fotograficznego w telefonie, ale to są przystawki typu fisheye. Rybie oko jest fajne, gdy chcemy krzywić, ale gdy nie mamy ochoty na robienie łuków z linii prostych, a potrzebny jest tylko szeroki kąt widzenia, wówczas smartfon nie oferuje tego, co potrzeba. Standardowe zoomy dołączane do lustrzanek czy bezlusterkowców też nie są szczególnie szerokie (przeważnie ich zakres to 18-55 mm), ale do aparatów z wymienną optyką można dokupić obiektyw ultraszeroki. Najtańszy z takich ultraszerokich (do systemu Canona) kosztuje poniżej 1000 zł.

Portret z rozmytym tłem, poradnik fotograficzny

3. Portret bez deformacji i z rozmytym tłem

Owszem, wszyscy robią sobie selfiki smartfonem i wszyscy już się przyzwyczaili do wielkich nosów, rozciągniętych policzków i kawałka ręki w kadrze. Jeśli jednak mamy dość oglądania siebie z takimi deformacjami, to aparat fotograficzny powinien być nie 40 cm przed twarzą, tylko tak co najmniej 2 metry, a jeśli chcemy mieć zdjęcie całej sylwetki, to nawet 4 lub 5 metrów. Wówczas uzyskamy naturalne proporcje postaci. Oczywiście przy takim dystansie na zdjęciu z telefonu postać będzie bardzo mała. Tu znowu przyda się lustrzanka lub bezlusterkowiec i teleobiektyw.

Dodatkowo teleobiektyw i odpowiedni dystans pozwolą ładnie rozmyć tło. Wprawdzie niektóre smartfony już rozmywają tło sztuczkami z oprogramowaniem, ale efekt bywa różny. Z obiektywem portretowym za to rozmycie zawsze będzie ładne i bez żadnych dodatkowych kombinacji komputerowych. Fotografia powyżej to wcale nie jest kres możliwości, bo wykonana została tanim zestawem: aparatem z matrycą rozmiaru APS-C (Canonem EOS 50D) i tanim obiektywem portretowym (Canonem 85 mm f/1.8 USM). Gdyby to samo zdjęcie zrobić aparatem pełnoklatkowym i np. obiektywem 85 mm f/1.2, to rozmycie tła byłoby jeszcze mocniejsze!

Zamek Eilean Donan, długa ekspozycja, smartfon nie da rady

4. Fotografia z długim czasem naświetlania

Do fotografii pięknie rozwianych chmur czy wygładzonych morskich fal potrzeba trzech rzeczy: filtra szarego, statywu i aparatu, który potrafi wykonać długą, wielosekundową ekspozycję. Z żadnym z tych wymogów smartfon nie da rady, choć przy pewnej determinacji da się telefon zamocować do statywu. Tymczasem każda lustrzanka i każdy bezlusterkowiec ma u podstawy gwint statywowy, na końcu każdego obiektywu gwint do nakręcenia filtrów (np. filtrów szarych) i bez problemu pozwala na długie naświetlanie – 30 sekund albo i dłużej (na zdjęciu powyżej: szkocki Eilean Donan naświetlany przez 40 sekund).

Magiczny świat makrofotografii, sprzęt do makro

5. Piękny świat makrofotografii

Owady o świcie, krople rosy na trawie, tajemne życie we wnętrzu kwiatu – to wszystko świat niedostępny dla fotografujący telefonem. Zresztą lustrzanka czy bezlusterkowiec ze standardowym obiektywem też średnio się nadają do makrofotografii. Jeśli jednak dokupi się specjalizowany obiektyw do makrofotografii, taki np. jak Sigma 105 mm f/2.8 APO EX DG OS HSM Macro, to możliwości znacznie się powiększają. Obiektywy makro są dość drogie, ale podobne możliwości można uzyskać znacznie tańszą nasadką makro, np. Raynox DCR-250. Taką nasadkę montuje się na obiektywie i już można zajrzeć w oko ważki. Czemu by jednak podobnej nasadki makro nie zamontować na smartfonie? No cóż, takie konwertery makro najlepiej sprawdzają się w połączeniu z teleobiektywem, a teleobiektywie pisałem w pierwszym punkcie.

Gdy smartfon nie da rady – sięgnij po coś większego

Takich sytuacji, gdy smartfon nie da rady, jest znacznie więcej. Należy do nich np. korzystanie z lamp błyskowych (reporterskich lub studyjnych), zdjęcia podwodne, fotografie rozgwieżdżonego nieba, ujęcia interwałowe, reporterskie zdjęcia w słabym świetle i wiele innych. Część tych ograniczeń smartfona da się obejść, choć przeważnie owe obejścia są na tyle skomplikowane i niewygodne, że użycie w tej sytuacji lustrzanki lub bezlusterkowca jest prostsze, szybsze i wygodniejsze. Aparat fotograficzny w telefonie sprawdzi się w wielu sytuacjach, a w roli dokumentacji zdarzeń będzie trudny do pobicia. Gdy jednak przychodzi do fotografii kreacyjnej, gdy zależy nam, aby zdjęcie wyglądało tak, jak my chcemy, gdy nasze oczekiwania co do jakości technicznej wzrosną, gdy chcemy mie pełną kontrolę nad finalnym efektem – sięgnięcie po aparat w wymienną optyką jest nieuniknione. I wcale nie takie straszne. 🙂 Od czego zacząć? Od wyboru aparatu fotograficznego, który będzie optymalny dla nas.

 

Piotr Dębek

Od lat fotografuję, piszę książki o fotografii i uczę fotografii podczas warsztatów i fotowypraw. Fotografia to przygoda na całe życie i dla osób w każdym wieku. Wystarczy tylko trochę chęci i wyobraźni, aby tworzyć swój świat w prostokątnych kadrach.
Więcej moich opinii można przeczytać na blogu EwaiPiotr.pl.

napisz komentarz

kliknij aby napisać komentarz

Akceptuję zasady Polityki prywatności