Dęby Rogalińskie, warsztaty fotografii krajobrazowej

Dęby Rogalińskie - warsztaty krajobrazowe

Rogalin pod Poznaniem to miejsce o olbrzymim fotograficznym potencjale, wręcz obowiązkowe dla każdego miłośnika pejzaży. Wszystko to za sprawą słynnych dębów. Niektóre z nich mają ponad 600 lat, na terenie Rogalińskiego Parku Krajobrazowego jest ich prawie półtora tysiąca, z czego ponad 600 to pomniki przyrody. Rosnące na łąkach nad brzegiem Warty potężne drzewa dają okazję do tworzenia wyrazistych i zróżnicowanych kompozycji pejzażowych. Ale sesje pejzażowe wśród potężnych dębów to tylko jedna z atrakcji naszych rogalińskich warsztatów fotograficznych.

Termin:


Cena:


Uczestników:

6-16

Uczestnicy naszych wcześniejszych fotowypraw i warsztatów fotograficznych mają zniżkę 100 zł

WARSZTATY ZREALIZOWANE W LUTYM 2019

ZAPRASZAMY NA INNE NASZE WARSZTATY FOTOGRAFICZNE

Dęby Rogalińskie, warsztaty fotografii krajobrazowej

Kompozycja w fotografii krajobrazowej 

Stojące samotnie na łące dęby to świetny poligon do ćwiczeń z kompozycji. Będziemy te potężne drzewa układać w kadrze na różne sposoby, ćwicząc wpływ przestrzeni negatywnej, perspektywy i czasu na formę i odbiór fotografii. Przy okazji zmierzymy się też z kwestią poprawnej ekspozycji zdjęć pejzażowych, zwłaszcza wykonywanych podczas złotej godziny.


Ile dębów zmieści się w jednym obiektywie, dlaczego jeden to czasem więcej niż dwa, gdzie ciąć drzewa żeby nie wyglądały na obcięte i jak wypełnić prostokątny kadr rosohatymi konarami - takie zagadnienia będziemy dyskutować. I jeszcze trochę innych też.

Dęby Rogalińskie, warsztaty fotografii krajobrazowej

Dlaczego warsztaty zimowe?

Dlaczego warsztaty fotograficzne wśród dębów organizujemy w zimie? Jest kilka powodów. Owszem, będzie zimno. Nawet na to liczymy: chcemy wyżu, który w zimie przynosi silny mróz, ale także czyste niebo i piękne œświatło o wschodzie i zachodzie słońca. Ponadto silny mróz skuje lodem nadwarciańskie rozlewiska, ułatwiając nam poruszanie się i pozwalając postawić statyw tam, gdzie w cieplejszy dzień nie dałoby się dotrzeć.


Kolejnym powodem styczniowego terminu warsztatów jest to, że dęby ciekawiej wyglądają bez liści - powyginane konary ukazują ekspresyjne sylwetki, ułatwiając uzyskanie wyrazistych kadrów.


Dodatkową korzyścią plenerów w styczniu jest złota godzina o ludzkiej porze: wschód słońca będzie przed ósmą rano, a zachód przed siedemnastą. Jeśli ktoś nie lubi wstawać na wschód słońca, to na tych warsztatach będzie to łatwiejsze niż kiedykolwiek indziej. ;)


Nie będą to wcale warsztaty ekstremalne, nie będziemy godzinami stać w miejscu czy czekać w bezruchu, tylko spacerować po nadwarciańskich błoniach, wyszukując ciekawe kadry. Po porannych i wieczornych sesjach plenerowych będziemy wracać pod dach, żeby się zagrzać i zjeść cośœ ciepłego.

Kórnik, warsztaty fotograficzne

Kórnik tylko dla nas!

Pałac w Kórniku to wspaniały, jakże rzadki w zniszczonej wojnami Polsce, przykład autentycznych starych wnętrz arystokratycznej siedziby. Jego podwoje otworzą się w niedzielę tylko dla nas: zimą pałac jest zamknięty dla zwiedzania, więc nie będzie tam nikogo poza naszą grupą i kustoszem. Będziemy mogli używać statywów, a czasu z pewnością wystarczy na staranne skomponowanie wszystkich wymyślonych kadrów.

Dęby Rogalińskie, warsztaty fotografii krajobrazowej

Program warsztatów fotograficznych

1 dzień - piątek

Wczesnym popołudniem spotykamy się w hotelu Podróżnik i po krótkiej odprawie ruszamy na pierwszy plener o zachodzie słońca wśród rogalińskich dębów. Po powrocie z pleneru czeka nas kolacja, a następnie spotkanie warsztatowe, podczas którego omówimy czekające Was w następne dni fotograficzne wyzwania. Będzie to też dobry moment na sesję pytań i odpowiedzi - Wy pytacie o wszelkie dręczące kwestie fotograficzne, my odpowiadamy - do wyczerpania tematu, uczestników lub do wyjazdu na poranny plener w sobotę. ;)


2 dzień - sobota

Wcześnie rano ruszamy na wschód słońca wśród nadwarciańskich dębów. Po plenerze wracamy do hotelu Podróżnik na pyszne śniadanie. Wzmocnieni gorącą herbatą, pojedziemy gdzie pieprz rośnie i jaguary czają się na drzewach, czyli w odwiedziny do muzeum Arkadego Fiedlera. To nie jest zwykłe muzeum, a zbiór pamiątek i inspiracji sławnego pisarza. My też się tam poinspirujemy do egzotycznych zdjęć, a po tej przygodzie wrócimy na obiad. Wieczór spędzimy znowu na łąkach pełnych dębów, ale tym razem popatrzymy na nie z innej strony. Jeszcze późniejszą część wieczoru poświęcimy na wspólne oglądanie i omawianie fotografii wykonanych na warsztatach. 


3 dzień - niedziela

Zaczynamy dzień sesją świtańcową pod dębami, a następnie wrócimy na zasłużone śniadanie. Po śniadaniu udamy się do Kórnika, by ze statywami fotografować wspaniałe wnętrza, na co dzień dla fotografii zakazane. Warsztaty kończymy wspólnym obiadem około godziny 13.

Sprzęt a mróz

Aparaty niskie temperatury znoszą lepiej niż fotografowie. Nie ma większego ryzyka uszkodzenia aparatu wskutek używania go w niskiej temperaturze. Trzeba tylko mieć zapasowe baterie trzymane pod ubraniem, bo żywotnośœć ogniw na mrozie spada. Wyświetlacze mogą dostać dziwnej bezwładności, ale to jest chwilowe, efekt znika po ogrzaniu aparatu i nie przeszkadza specjalnie w fotografowaniu. Najbardziej narażone - ale to już u nas tradycyjnie :) - są statywy, zwłaszcza elementy plastikowe, które na mrozie są bardziej kruche. Właśnie statywy będą szczególnie narażone – nie tylko z powodu mrozu, ale także ze względu na to, że trzeba będzie mocno je wbijać w ziemię, żeby uzyskać stabilnośœć na podłożu pokrytym zeschniętą trawą i œśniegiem. Polecamy też lekturę naszego poradnika o fotografowaniu w zimie.

Rogalińskie krajobrazy z Ewą i Piotrem 

W fotografowaniu rogalińskich pejzaży będziemy pomagać my, czyli Ewa Prus i Piotr Dębek. Będziemy z Wami podziwiać, oglądać, fotografować, patrzeć Wam przez ramię i doradzać w miarę potrzeb. Zaprowadzimy gdzie trzeba, dopilnujemy ustawień i damy tyle wolnej ręki, żeby Wasza kreatywność miała czas i miejsce się rozwinąć. W piątek po kolacji przygotujemy Was do czekających w następnych dniach fotograficznych wyzwań, a w sobotni wieczór pooglądamy wspólnie wykonane zdjęcia i podyskutujemy o nich.

Kórnik, warsztaty fotograficzne

Cena zawiera:

2 noclegi w hotelu Podróżnik w Koszutach w pokojach 2-osobowych

2 śniadania, 3 obiady, 1 kolacja, 1 przekąska

transport na plenery i z plenerów

wszystkie wstępy do obiektów objętych programem

doradztwo i warsztaty fotograficzne

Cena nie zawiera:

transportu na warsztaty i powrotu z warsztatów

wydatków osobistych

wyżywienia poza wymienionym

WARSZTATY ZREALIZOWANE W LUTYM 2019

ZAPRASZAMY NA INNE NASZE WARSZTATY FOTOGRAFICZNE

Jak się przygotować na te warsztaty fotograficzne

Podstawa to oczywiście aparat - wystarczy dowolny, dający pełną kontrolę nad ekspozycją (najlepiej lustrzanka lub bezlusterkowiec, choć zaawansowany kompakt też będzie ok, jeśli tylko ma gwint do nakręcania filtrów. Do tego zalecamy obiektywy od szerokokątnych po umiarkowane tele (do 200-300 mm). Oczywiście trzeba też zabrać zapas kart pamięci na trzy dni intensywnego fotografowania, a także odpowiednią liczbę akumulatorów (w hotelu będzie można doładować baterie). Warto pamiętać, że w niskich temperaturach akumulatory szybciej się rozładowują, więc trzeba ich mieć więcej.


Niezbędny będzie statyw. Powinien być solidny i stabilny, bo warunki będą cięższe dla trójnogów niż dla uczestników. Przydatne będzie, gdy statyw będzie miał kolce na końcach nóg, aby wbić go w ziemię. Na czas sesji we wnętrzach zamku w Kórniku na końcach nóg statywów powinny być jednak gumowe lub plastikowe stopki. Przyda się także wężyk spustowy lub pilot zdalnego wyzwalania. Dobrze, aby każdy obiektyw wyposażony był w filtr polaryzacyjny. Warto zabrać, jeśli ktoś ma, filtry szare (pełne, nie połówkowe). Optymalny zestaw to trzy filtry o różnej gęstości: ND8, ND64 i ND1000 (lub zbliżone, tzn. zamiast ND64 równie dobry będzie zarówno ND50, jak i ND100). Warto zerknąć do poradnika kupowania filtrów szarych. Warto też zabrać latarkę i/lub zewnętrzną lampę błyskową oraz kolorowe folie -– jeśli tylko uczestnikom starczy zapału i wytrwałości, to po zachodzie słońca możemy pobawić się w malowanie światłem któregoś z dębów.


Koniecznie należy się też przygotować samemu. Trudno w tej chwili przewidzieć jaka będzie pogoda na przełomie stycznia i lutego, ale raczej ciepło nie będzie. Szczególnie mroźne mogą być poranne plenery. Trzeba więc zabrać odzież na tyle ciepłą, aby bez problemu przeżyć dwugodzinne sesje na świeżym powietrzu. Dobrze jest ubrać się na tyle ciepło, aby nie odczuwać dyskomfortu - gęsia skórka źle wpływa na kreatywność ;)