Uroki Maroka - fotowyprawa wielobarwna
Witajcie w Maroku tysiąca barw! Będziemy chodzić niebieskimi uliczkami miasteczka Szafszawan, o wschodzie fotografować spektakularne wydmy Sahary, o zachodzie fale rozbijające się o mury Essaouiry. Czeka na nas bogactwo kolorów i zapachów targowiska w Marrakeszu i spokój ruin rzymskiego miasta Volubilis. Dowiemy się, dlaczego tutaj kozy chodzą po drzewach, gdzie kręcono "Gladiatora", zejdziemy do starożytnych kanałów, którymi od wieków doprowadzano wodę z gór. Nie może zabraknąć sesji w kazbach - charakterystycznych glinianych fortecach, ze słynną z hollywoodzkich filmów Ait Benhaddou na czele.
BRAK WOLNYCH MIEJSC
ZAPRASZAMY NA LISTĘ REZERWOWĄ
Uczestnicy naszych wcześniejszych fotowypraw i warsztatów mają zniżkę 50 euro, cena dla Was to tylko 2190 euro.
Dlaczego liczymy w euro i jak to wpłacać?
Cenę tej fotowyprawy podajemy w euro, ponieważ jej koszty również płacimy w euro. Hotele, przewozy, bilety - to wszystko opłacamy w walucie. Cena podana w euro, a nie w złotówkach, gwarantuje, że nie pobierzemy od Was mniej niż wynosi koszt imprezy... ani więcej.
Wpłat można dokonywać na dwa sposoby:
Przeliczać sobie wysokość zaliczki w euro na złotówki po kursie sprzedaży NBP z danego dnia, a wynik, w złotówkach, wpłacać na nasze konto złotówkowe: 86 2530 0008 2053 1055 8271 0001
Wpłacać sumę wyrażoną w euro na nasze konto w euro (59 2530 0008 2053 1055 8271 0002), niczego nie przeliczając. Osoby, które same posiadają konto w euro, mogą to robić prostym przelewem; pozostali mogą np. korzystać z serwisów typu Cinkciarz.pl, gdzie można zlecać przelewy międzywalutowe po bardzo dobrym kursie.
Proszę w żadnym wypadku nie wpłacać złotówek na konto euro ani euro na konto złotówkowe, nawet jeśli bank to umożliwia! W takim przypadku Wy wpłacilibyście więcej niż trzeba, my dostalibyśmy mniej niż trzeba, i tylko bank byłby zadowolony.
Gdyby ktoś miał wątpliwości co do wpłat, prosimy o kontakt - pomożemy.
Orientalne marzenie
Fotowyprawa do Maroka koncentruje się na najpiękniejszych krajobrazach, ale także pozwoli poznać nieco historii i kultury tego kraju. Czeka nas noc na Saharze, ale także sesje w niedostępnym do niedawna dla Europejczyków "Niebieskim Mieście" Szafszawan czy plener w podziemnych kanałach, którymi od czasów antycznych doprowadzano wodę z gór. Będą zarówno ruchliwe targowiska, jak i bezludne krajobrazy. Będą też sesje w antycznych kazbach, które zbudowano nie dalej niż dekadę temu (i nie ma tu sprzeczności ani oszustwa) i noc na pustyni, gdzie będzie okazja fotografować rozgwieżdżone niebo. Od intensywnych wrażeń podczas zwiedzania medyny Marrakeszu po leniwy poranek w rybackim porcie w Essaouirze, od gwarnego Meknes po zachód słońca wśród skał kanionu Dades czy ruin rzymskiego Volubilis - zobaczymy różne twarze wielokulturowego Maroka.
Dotknij historii
Tutaj historia jest na wyciągnięcie ręki - całkiem dosłownie. Wieki będą na nas patrzeć z góry podczas wieczornej sesji wśród pięknie zachowanych ruin rzymskiego Volubilis. W Marrakeszu w medresie Alego ibn Yusufa będzie można oprzeć się o XII-wieczne rzeźby i zdobienia. W glinianej fortecy Ait Benhaddou, zaliczonej do listy światowego dziedzictwa UNESCO, każdy poczuje się jak gwiazda filmowa - tu kręcono m.in. "Gladiatora", "Mumię", "Ostatnie kuszenie Chrystusa" czy "Kundun". W Europie takie zabytki byłyby odgrodzone barierami, tutaj nie ma żadnych płotów i można dotknąć historii.
Maroko wygodnie i stylowo
Będziemy podróżować prywatnym autobusem, który zawiezie nas na wszystkie plenery. Tam, gdzie autobus nie da rady dojechać, będziemy mieli do dyspozycji samochody 4x4. Wielbłądy... będziemy fotografować na Saharze, ale nie będziemy na nich jeździć (to średnia przyjemność - kto próbował, ten wie). Komfortowe i klimatyczne noclegi będą składały się na orientalne doświadczenia tej fotowyprawy - o noclegach piszemy poniżej.
Program fotowyprawy
1dzień
Wylot z Polski, lądowanie w Marrakeszu, zakwaterowanie. W hotelu zaczynamy warsztaty fotograficzne, na których będziemy Was przygotowywać na marokańskie wyzwania fotograficzne i sposoby radzenia sobie z nimi. Przez dwa pierwsze dni będziemy mieszkać w pięknym riadzie Bahia Salam.
2 dzień
Ten dzień mamy przeznaczony na eksplorację Marrakeszu - kolorowa medyna, zabytkowa, fantastycznie zdobiona wzorami roślinnymi i geometrycznymi medresa oraz meczet Alego ibn Jusufa, a o zachodzie słynny gwarny plac Dżemaa el-Fna. Zanurzymy się w tętniące życiem uliczki, zajrzymy na kolorowy targ przypraw. Wieczorem będziemy fotografować najsłynniejszy plac Maroka, który o tej porze kipi życiem.
3 dzień
Po śniadaniu opuszczamy Marrakesz i ruszamy na wybrzeże Atlantyku. Po drodze będziemy wyglądali kóz na... drzewach. W tej okolicy rosną drzewa arganowe, których orzechy są kozim przysmakiem do tego stopnia, że można natrafić na arganowce pełne kóz aż po najwyższe gałęzie. Naszym celem jest Essaouira, a kolory dnia to biel i błękit. Essaouira to urocze rybackie miasteczko z białymi domami, będące mieszanką wpływów francuskich i arabskich. Jednym z tematów zdjęć będzie port rybacki, pełen pomalowanych na niebiesko łodzi. Nocujemy tuż przy wybrzeżu w riadzie Zahra.
4 dzień
Po porannym plenerze w porcie rybackim Essaouiry i śniadaniu jedziemy przez góry Atlas. Po drodze zajrzymy do należącej do lokalnej społeczności wytwórni oleju arganowego. Wczesnym popołudniem docieramy do najsłynniejszej kazby (glinianej fortecy) - Ait Benhaddou. To miejsce wygląda jak plan filmowy - zresztą kręcono tutaj tuziny filmów, w tym kilkanaście światowych hitów, więc stojąc przed tą warownią można odczuć deja vu. Słynną kazbę będziemy fotografować zarówno z zewnątrz, jak i w środku. Hotel mamy tuż przy kazbie, więc nie będziemy mieli daleko z wieczornego pleneru, o wschodzie słońca też będzie blisko na plener.
5 dzień
Zaczynamy dzień od pleneru o wschodzie słońca przez kazbą Ait Benhaddou. Później śniadanie i jedziemy na południe. Po drodze zatrzymamy się przy drugiej słynnej kazbie - Amridil w oazie Skoura widniała na wycofanym już z obiegu banknocie 50-dirhamowym. Przejedziemy przez dolinę słynną z róż, a na koniec dnia dotrzemy do wąwozu Dades, którego kolorowe ściany wznoszą się na wysokość sięgającą nawet 500 metrów nad dnem doliny.
6 dzień
Po śniadaniu ruszamy w stronę Sahary. Przejedziemy przez kanion Todra, a jeszcze przed samą pustynią będziemy mieli okazję zwiedzić kanaty - podziemne tunele, którymi od starożytności transportowano wodę z gór. Dzisiaj kanaty są suche, ale oświetlone rzędami świeczek wyglądają bardzo nastrojowo. Wczesnym popołudniem przesiadamy się z autobusu na samochody 4x4 i jedziemy na pustynny nocleg w Sahara Star Camp. Oczywiście jeszcze przed nocą odbędzie się plener o zachodzie słońca wśród pięknych wydm, a w nocy liczymy na okazję do fotografowania nieba pełnego gwiazd. Będą ogniska, berberyjska uczta i muzyka bębnów. Mogę też zdradzić, że późnym popołudniem wśród wydm będzie przechodził nomad z trzema wielbłądami. Będzie oczywiście przechodził tak długo, aż wszyscy uczestnicy fotowyprawy zrobią zdjęcia takiej pustynnej karawany. :)
7 dzień
Z namiotów wychodzimy przed wschodem słońca, żeby początek dnia spędzić ze statywem na grzbiecie wybranej wydmy. Później jemy śniadanie, wsiadamy w samochody terenowe, którymi dojeżdżamy do autobusu i dalej jedziemy do Fezu. Tego dnia czeka nas najdłuższy przejazd przez góry Atlas, ale powinniśmy jeszcze zdążyć na wieczorną sesję w medynie Fezu.
8 dzień
Po poranku wśród uliczek historycznego centrum Fezu i śniadaniu jedziemy dalej na północ, do słynnego Niebieskiego Miasta. Szafszawan przez wieki był zamknięty dla Europejczyków, a dzisiaj najbardziej wyróżniają go niebieskie ściany domów. Do zmroku fotografujemy błękitne uliczki.
9 dzień
Świt przywita nas na plenerze wśród niebieskich domów Szafszawan. Po śniadaniu jedziemy do Meknes, gdzie pospacerujemy między murami historycznej medyny. Na sesję o zachodzie słońca przeniesiemy się do Volubilis - położonych wśród wzgórz ruin rzymskiego miasta. Po zachodzie wracamy do hotelu w Meknes.
10 dzień
Poranek to ostatnia okazja, aby pospacerować uliczkami budzącego się do życia Meknes. Po śniadaniu jedziemy do Casablanki. Wieczorem będzie okazja do fotografowania imponującego meczetu, stojącego nad brzegiem Atlantyku.
11 dzień
Ten dzień będzie przeznaczony na powrót do kraju. Po śniadaniu jedziemy na lotnisko w Casablance, skąd odlatujemy do Polski.
Gdzie będziemy mieszkać
Chcemy, aby noclegi także składały się na marokańskie historie, które będziecie tworzyć swoimi fotografiami. Choć więc mamy w jeden hotel w stylu zachodnim (4* Kenzi Basma w Casablance), to głównie wybieraliśmy stylowe, eleganckie riady, bazujące na tradycyjnej marokańskiej architekturze z wewnętrznym ogrodem. Podczas dwóch nocy w Marrakeszu będzie to Bahia Salam, później Riad Zahra w Essaouirze, hotel Xaluca w wąwozie Dades, riad Yamanda w Fezie czy riad Yacut w Meknes.
Na szczególną uwagę zasługuje noc na Saharze. Raz, że będziemy wśród pięknych, ciągnących się po horyzont wydm, a dwa - będzie to noc w luksusowym Sahara Stars Camp. Śpimy w namiotach, ale to komfortowe namioty z łazienkami - idealne połączenie tradycji i wygody. Za gwiazdami też się tam będziemy rozglądać! :)
Czy to będzie trudna fotowyprawa?
Jak zawsze trzymamy się zasady, że im więcej chodzenia, tym mniej fotografowania, więc na wszystkie plenery staramy się dowieźć uczestników fotowyprawy tak blisko miejsca rozstawienia statywów, jak tylko się da. Dajemy jednak swobodę wyboru kadru, zachęcamy do szukania własnych pomysłów i niebanalnych perspektyw, a to wiąże się "wychodzeniem sobie" takiego "własnego" miejsca. Nie ma więc w programie obowiązkowych długich trekkingów, niemniej warto się nastawić, że dziennie każdy z uczestników fotowyprawy do Maroka zrobi pewnie powyżej 10 kilometrów. Trzeba się też liczyć z tym, że spacery po mieście (Marrakesz, Meknes, Szafszawan) męczą bardziej niż po miękkim gruncie. A co do miękkiego gruntu - na Saharze warto będzie wejść na wydmy, aby z ich szczytu fotografować wschód słońca.
Warto być przygotowanym na różnice temperatur. W nocy na pustyni temperatura może spaść znacznie poniżej 10 stopni Celsjusza, w południe w większość dni będzie przekraczać 20 stopni.
Fotowyprawa do Maroka z Ewą i Piotrem
Pomocą w tworzeniu wizualnych historii o tętniącym życiem Marrakeszu, nostalgicznym Szafszawan, ciszy pustyni czy wietrznej Essaouirze będziemy służyć my, czyli Ewa Prus i Piotr Dębek. Będziemy z Wami podziwiać, oglądać, fotografować, patrzeć Wam przez ramię i doradzać w miarę potrzeb. Zaprowadzimy gdzie trzeba, dopilnujemy ustawień i damy tyle wolnej ręki, żeby Wasza kreatywność miała czas i miejsce się rozwinąć. Wieczorami będziemy spotykać się na warsztatach fotograficznych, gdzie pooglądamy wykonane w ciągu dnia zdjęcia i pogadamy o nich, żeby następnego dnia robić jeszcze lepsze.
Do dyspozycji będziemy mieli także miejscowego, anglojęzycznego przewodnika - będziemy tłumaczyć na polski udzielane przez niego informacje i wskazówki.
Cena zawiera:
• transfer lotnisko - hotel w Marrakeszu i hotel - lotnisko w Casablance
• transport autobusem na terenie Maroka
• transport samochodami 4x4 na Saharze
• 9 noclegów w pokojach 2-osobowych w hotelach oraz 1 nocleg w obozie na Saharze
• wszystkie wstępy i opłaty związane z realizacją programu
• 10 śniadań i 7 obiadokolacji
• doradztwo i warsztaty fotograficzne
• ubezpieczenie KL, NW oraz bagażu
• opłatę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i Turystyczny Fundusz Pomocowy
Cena nie zawiera:
• przelotu do Maroka i z powrotem
• wydatków osobistych i napiwków
• wyżywienia poza wymienionym
• napiwków (ok. 50 USD)
• dopłaty do pokoju jednoosobowego (w miarę dostępności)
• ubezpieczenia od rezygnacji z wyjazdu. Można je wykupić dodatkowo, deklarując taką chęć przy wypełnianiu zgłoszenia poniżej. Dowiedz się więcej o ubezpieczeniu
BRAK WOLNYCH MIEJSC
ZAPRASZAMY NA LISTĘ REZERWOWĄ
Jak się przygotować na fotowyprawę do Maroka
Listopad w Maroku oznacza przyjemne i w miarę umiarkowane temperatury (przynajmniej jak na Maroko :) ). To także szansa na ciekawe fotograficznie wschody i zachody słońca. W dzień temperatury mogą sięgać 25-30 stopni Celsjusza, ale w nocy i nad ranem na pustyni jest raptem 7-10 stopni (na szczęście nadal na plusie). Warto być przygotowanym i na solidne ciepło i ostre słońce, jak i solidny chłód, zwłaszcza podczas porannych plenerów na pustyni. Na nocno-poranne sesje przydadzą się pełne buty, polar lub sweter i kurtka przeciwwiatrowa, natomiast w ciągu dnia wystarczą sandały, spodnie/spódnica i t-shirt. Wskazane jest zabranie kapelusza lub czapki dla ochrony przed słońcem, a także kremu z silnym filtrem przeciwsłonecznym. W Maroku nie obowiązuje kodeks regulujący kwestię ubioru, ale chodzenie z odsłoniętymi kolanami i ramionami nie jest przyjęte. Kobiety nie muszą mieć zasłoniętych włosów, choć ze względu na ostre słońce warto mieć nakrycie głowy.
Przydatny sprzęt fotograficzny to obiektywy od ultraszerokich po umiarkowane tele (do 200-300 mm), do tego oczywiście aparat fotograficzny (optymalnie: lustrzanka lub bezlusterkowiec), zapas kart pamięci na 10 dni bardzo intensywnego fotografowania oraz akumulatory do aparatu pozwalające na dwa dni robienia zdjęć. W hotelach będzie można codziennie podładować akumulatory, ale lepiej tutaj mieć zapas na nieprzewidziane sytuacje. Zdecydowanie wskazane jest zabranie statywu. Warto zabrać filtry polaryzacyjne (najwygodniej po jednym filtrze polaryzacyjnym na jeden obiektyw), a także zestaw filtrów szarych, do wykorzystania głównie nad morzem (warto zerknąć do poradnika kupowania filtrów szarych). Warto też przeczytać poradnik na temat fotografowania na pustyni.
Potrzebne dokumenty i szczepienia
Do wjazdu do Maroka niezbędny jest paszport (w momencie wjazdu paszport powinien być ważny co najmniej jeszcze 6 miesięcy). Nie jest potrzebna wiza - przy podróżach turystycznych trwających poniżej 3 miesięcy. Suchy klimat powoduje, że nie występują tu choroby tropikalne. Żadne szczególne szczepienia nie są wymagane, nie ma też żadnych nietypowych warunków zdrowotnych.
Jak przed każdą podróżą, zachęcamy aby w razie wątpliwości sprawdzić stronę Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Znajdują się tam aktualne informacje o wymaganych dokumentach, szczepieniach, ostrzeżenia i przepisy celne dla każdego kraju.
Takie Maroko będziemy fotografować