
Szkocja - fotowyprawa do krainy jezior i zamków
Kolorowe, jesienne wrzosowiska, skaliste wybrzeża, średniowieczne zamczyska, górskie jeziora to tylko część atrakcji na naszej fotowyprawie do Szkocji. Zaczniemy od rozlewisk Rannoch Moor i doliny Glen Coe, zatrzymamy się w górzystym Assyncie, a później pojedziemy daleko na północ, aż pod Orkady. Będziemy wracać wzdłuż wschodniego wybrzeża - okrążymy więc Szkocję tropem najpiękniejszych krajobrazów i najbardziej spektakularnych scenerii. Czeka nas m.in. wschód słońca przy imponujących ostańcach Duncansby Head (tu trzeba będzie uważać na wścibskie foki!), widowiskowy łuk skalny Bow Fiddle Rock, a także efektowna iglica Old Man of Stoer (ta sama nazwa, ale to inne miejsce niż znany szczyt na wyspie Skye). Nie zabraknie okazji do fotografowania szkockich zamków - od położonego na wyspie zamku Stalker, przez położony nad jeziorem Kilchurn, po fortece dalekiej północy: Old Wick, Sinclair Girnigoe, Keiss czy znany Dunnottar Castle na wschodnim wybrzeżu. Zaczynamy z Edynburga i tam na koniec fotowyprawy wrócimy.
Uczestnicy naszych wcześniejszych fotowypraw i warsztatów mają zniżkę 50 euro.
Dlaczego liczymy w euro i jak to wpłacać?
Cenę tej fotowyprawy podajemy w euro, ponieważ jej koszty również płacimy w walucie. Hotele, przewozy, bilety - to wszystko opłacamy w walucie. Cena podana w euro, a nie w złotówkach, gwarantuje, że nie pobierzemy od Was mniej niż wynosi koszt imprezy... ani więcej.
Wpłat można dokonywać na dwa sposoby:
Przeliczać sobie wysokość zaliczki w euro na złotówki po kursie sprzedaży NBP z danego dnia, a wynik, w złotówkach, wpłacać na nasze konto złotówkowe: 86 2530 0008 2053 1055 8271 0001
Wpłacać sumę wyrażoną w euro na nasze konto w euro (59 2530 0008 2053 1055 8271 0002), niczego nie przeliczając. Osoby, które same posiadają konto w euro, mogą to robić prostym przelewem; pozostali mogą np. korzystać z serwisów typu Cinkciarz.pl, gdzie można zlecać przelewy międzywalutowe po bardzo dobrym kursie.
Proszę w żadnym wypadku nie wpłacać złotówek na konto euro ani euro na konto złotówkowe, nawet jeśli bank to umożliwia! W takim przypadku Wy wpłacilibyście więcej niż trzeba, my dostalibyśmy mniej niż trzeba, i tylko bank byłby zadowolony.
Gdyby ktoś miał wątpliwości co do wpłat, prosimy o kontakt - pomożemy. Możliwe również wpłaty w GBP, po uzgodnieniu.
OSTATNIE WOLNE MIEJSCA!
ZAPRASZAMY NA SZKOCKIE PEJZAŻE!

Szkocja w listopadzie? Zdecydowanie tak!
Listopad w Szkocji jest piękny! Przypomina złotą polską jesień - jest kolorowo nie tylko za sprawą jesiennych liści na drzewach, ale pięknie żółknących i czerwieniejących mchów. Na szczytach mogą się już pojawić czapy śniegu, ale tam, gdzie będziemy stawiać statywy, mróz nam nie grozi. W listopadzie w Szkocji jest przeważnie cieplej niż w Polsce, a typowe temperatury wahają się od 5 do 10 stopni Celsjusza.
Kolejną zaletą listopada są krótkie dni, ale też niskie słońce przez cały dzień. Nawet w środku dnia oświetlenie pejzaży przypomina bardziej kierunkowe światło popołudnia niż pionową "lampę". Dodatkową atrakcją jest brak konieczności bardzo wczesnego wstawania na wschód (początek dnia to godzina 8) i wczesne zachody (po 17 robi się już ciemno).
A co z deszczem? No cóż, z pewnością będzie padać, w Szkocji nie ma bezdeszczowego miesiąca. Dość rzadko jednak zdarzają się opady trwające długo. Normą są tu silne wiatry, które przeganiają chmury, przez co pogoda zmienia się często. Może się zdarzyć, że w ciągu 3-godzinnej sesji deszcze będą przeplatały się z momentami, gdy wyjrzy słońce i pokaże się błękitne niebo. Z pewnością trzeba się ubrać ciepło, przeciwdeszczowo i przeciwwiatrowo.
Wszystkie krajobrazy Szkocji
W poprzednich latach prowadziliśmy fotowyprawy na wyspy Skye i Hebrydy Zewnętrzne, tym razem zapraszamy do Szkocji "kontynentalnej". Program fotowyprawy obejmuje wschodnie i zachodnie wybrzeża, dolinę Glen Coe, najbardziej północny skrawek Szkocji i wszystkie najważniejsze fotograficzne atrakcje tego regionu. Będziemy kilkukrotnie zmieniać hotele, aby być jak najbliżej najpiękniejszych scenerii i bez problemu dojechać na wschody i zachody słońca. Czeka nas fotograficzna Szkocja w swojej najlepszej odsłonie - będą zamki i ich ruiny, spektakularne skaliste wybrzeża, jeziora ze wznoszącymi się w tle szczytami gór, skalne ostańce i urokliwe miasteczka.
Wieczorem będziemy się spotykać na wspólne oglądanie wykonanych zdjęć oraz dyskusje o kompozycji, estetyce i technikach fotograficznych.

Program wyjazdu
1dzień
Przelot z Warszawy do Edynburga, dojazd i zakwaterowanie w hotelu nad jeziorem Loch Linnhe. Jeśli przylot będzie wcześnie i będziemy mieli czas, to jeszcze po drodze zatrzymamy się na pierwszy plener przy jeziorze znanym wśród fotografów z jednego drzewka i kilku kamieni. Wieczorem zapraszamy na spotkanie warsztatowe na temat czekających nas fotograficznych wyzwań.
2 dzień
Pierwszy plener o wschodzie słońca - zaczniemy od wybrzeża Loch Linnhe. Po śniadaniu wyruszymy na fotograficzną eksplorację doliny Glen Coe. Sesja o zachodzie słońca zastanie nas wśród malowniczych mokradeł Rannoch Moor. Tego dnia kalosze będą bardzo przydatne!
3 dzień
Dzień z zamkami! Na wschód słońca wybierzemy się na wybrzeże Loch Laich, skąd będziemy mieli widok na wnoszący się na niewielkiej wyspie zamek Stalker. Po śniadaniu będziemy fotografować urokliwe okolice jeziora Loch Leven, a na zachód słońca pojedziemy pod zamek Kilchurn.
4 dzień
Po wczesnym śniadaniu żegnamy się z doliną Glen Coe i ruszamy na północ. Po drodze zatrzymamy się na plener nad jednym z urokliwych górskich jeziorek, a naszym celem na zachód będzie imponująca iglica Old Man of Stoer. Choć nazwa przypomina popularny szczyt na wyspie Skye, tutaj nie trzeba będzie się nigdzie wspinać - ten Old Man of Stoer to naturalny skalny słup wystający z morza, niemniej czeka nas około trzykilometrowy spacer. Po drodze może się trafić okazja zaobserwować delfiny i wieloryby.
5 dzień
Na poranny plener wybierzemy się nad Loch Assynt, gdzie wznoszą się ruiny zamku Ardvreck. Po śniadaniu ruszymy w poprzek Szkocji, udając się na zachodnie wybrzeże. Wieczorna sesja odbędzie się przy zamku Wick, z widokiem na interesujący łuk skalny, jednym końcem zanurzony w oceanie.
6 dzień
Na wschód słońca jedziemy do jednej z najbardziej spektakularnych szkockich scenerii - Duncansby Head. Te przypominające piramidy skały wznoszą się z oceanu tuż przy efektownym skalnym klifie. Sesję mogą utrudniać (i jednocześnie wzbogacać) foki, których kolonia jest blisko jednego z miejsc idealnych do rozstawienia statywu. W ciągu dnia będzie okazja eksplorować miasteczko Wick, a na popołudnie mamy kolejną morską atrakcję - zamek Sinclair Girnigoe oraz wznoszący się tuż obok niego ostaniec Noss Head.
7 dzień
Ostatni plener na północnym wybrzeżu Szkocji to poranna sesja u stóp ruin zamku Keiss. Po śniadaniu ruszamy na południe wzdłuż wschodniego wybrzeża. Tego dnia czeka nas jeszcze fotografowanie "Latarni Północy" czyli ruin katedry w Elgin, z której zostały pozbawione sklepienia ściany.
8 dzień
Wschód słońca zastanie nas przy niesamowitej formacji skalnej Bow Fiddle Rock. Po śniadaniu kontynuujemy podróż na południe, po drodze zajrzymy do popularnego zamku Dunnottar, a później zatrzymamy się na sesję przy klifach Abroath. Ostatni nocleg na tej fotowyprawie będziemy mieli w Edynburgu.
9 dzień
Jeśli lot będziemy mieli w godzinach popołudniowych, to zdążymy jeszcze na spacer po Edynburgu, a później już lecimy do Polski.

Czy to będzie trudna fotowyprawa?
Na tę fotowyprawę trzeba się dobrze spakować. Sprzęt fotograficzny jest oczywiście ważny, ale nie mniej istotne jest osobiste wyposażenie, dzięki któremu plenery będą wygodne i udane. Trzeba się przygotować, że może padać deszcz i wiać silny wiatr - nie cały czas i nie codziennie, ale takie warunki mogą się zdarzyć na każdym plenerze. Przyda się kurtka goreteksowa, wodo- i wiatroodporne spodnie oraz solidne, nieprzemakalne buty. Na część sesji mogą się przydać kalosze lub wodery - nie są niezbędne, ale mogą ułatwić wybieranie drogi przez wrzosowiska, bliższe podejście do brzegu morza czy wejście do strumienia. Dobrze jest mieć przy sobie wodoodporne rękawiczki, najlepiej takie, które pozwalają na wygodne obsługiwanie aparatu. Niektóre plenery będą tuż przy parkingu, ale na inne trzeba będzie kilka minut przejść. Większość przejść nie będzie wymagała szczególnej kondycji, a jedynie uwagi, bo często chodzi się po mokrej i potencjalnie śliskiej trawie no i ogólnie po nierównym terenie. Jedynie do Old Man of Stoer wiąże się z około 3-kilometrowym przejściem, ale tym razem nie jest pod górkę.

Fotowyprawa do Szkocji z Ewą i Piotrem
Po krajobrazach Szkocji będzie oprowadzać Ewa Prus oraz Piotr Dębek. Będziemy z Wami podziwiać, oglądać, fotografować, patrzeć Wam przez ramię i doradzać w miarę potrzeb. Zaprowadzimy gdzie trzeba, podpowiemy jak sobie poradzić z aparatem i fotografowaną sceną oraz damy tyle wolnej ręki, żeby Wasza kreatywność miała czas i miejsce się rozwinąć. Wieczorami pooglądamy sobie zdjęcia i pogadamy o nich, żeby następnego dnia robić jeszcze lepsze.

Cena zawiera:
• transport busem na terenie Szkocji
• 8 noclegów w pokojach dwuosobowych w hotelach ***
• 8 śniadań
• udział w warsztatach oraz doradztwo fotograficzne
• ubezpieczenie BP, KL i NW rozszerzone o choroby przewlekłe
• opłatę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i Turystyczny Fundusz Pomocowy, podatek VAT
Cena nie zawiera:
• przelotu do Szkocji i z powrotem
• wydatków osobistych
• wyżywienia poza wymienionym
• ubezpieczenia od rezygnacji z wyjazdu. Można je wykupić dodatkowo, deklarując taką chęć przy wypełnianiu zgłoszenia poniżej. Ubezpieczenie rezygnacji może również obejmować zachorowanie na covid oraz rezygnację z powodu kwarantanny, w odpowiednio wyższej cenie. Dowiedz się więcej o ubezpieczeniu
OSTATNIE WOLNE MIEJSCA
SZKOCKIE PEJZAŻE CZEKAJĄ!
Jak się przygotować na fotowyprawę do Szkocji
Do Szkocji w listopadzie należy się spakować mniej więcej tak jak na Islandię we wrześniu, tylko zabrać cieplejsze ubrania. Jeśli chodzi o sprzęt fotograficzny, to podstawą jest aparat dający pełną kontrolę nad parametrami ekspozycji (a więc z trybem manualnym oraz priorytetem przysłony), zdecydowanie zalecam lustrzankę lub bezlusterkowca. Do tego oczywiście obiektywy – ich jasność nie jest istotna, bo zawsze będzie możliwość użycia statywu, natomiast przyda się jak najszerszy zakres ogniskowych: będą kadry na bardzo szerokie ujęcia, będą na teleobiektywy. Generalnie przyda się podstawowy zestaw krajobrazowy (czyli obiektyw szerokokątny, standardowy zoom o zakresie ok. 24-70 mm oraz teleobiektyw 70-200 lub 70-300 mm). Statyw tradycyjnie jest niezbędny. I tradycyjnie lepiej, żeby był solidny niż plastikowy i łamliwy. Tym razem statyw powinien być solidny szczególnie, bo, ze względu na silne wiatry, może się okazać niezbędne dociążenie go plecakiem. Oczywiście zabieramy duży zapas kart pamięci oraz baterie i ładowarki. Ze względu na względnie niskie temperatury, które negatywnie wpływają na wydajność akumulatorów, zalecamy, aby zabrać akumulatory pozwalające na co najmniej dwa dni intensywnego fotografowania.
Zdecydowanie też zalecamy pelerynkę przeciwdeszczową na aparat. Z pewnością będzie czasem padać, ale nie ma powodu, żeby to przeszkadzało nam w fotografowaniu. Deszcz nie jest problemem, jeśli jest się przygotowanym, także sprzętowo. Dobrze jest mieć przy sobie mały ręcznik do osuszenia aparatu zachlapanego w pobliżu wodospadu. Chusteczki do wycierania soczewek obiektywów czy filtrów oraz inne narzędzia do czyszczenia optyki (np. Lenspady) zalecane. Tym razem warto zabrać też latarkę lub czołówkę.
Filtry: jak zawsze sugerujemy filtr polaryzacyjny oraz – w zależności od stylu fotografii – filtry szare, które pozwolą rozmyć płynącą wodę i sunące po niebie chmury. Jeśli ktoś lubi długie ekspozycje, to tutaj będzie miał pole do popisu - fale morskie, pędzące chmury, woda spadająca wodospadami i spływająca strumieniami - wszystko to da się efektownie rozmyć. Sugerowane gęstości filtrów szarych: 8 ND, 64 ND i 1000 ND (warto zerknąć do poradnika kupowania filtrów szarych). Pilot lub wężyk zdalnego wyzwalania – bardzo przydatna rzecz, szczególnie dla miłośników długich czasów naświetlania. Fotowyprawowiczom chcącym zrealizować sekwencje interwałowe będzie potrzebny specjalny wężyk z programatorem (chyba że używają aparatów, które w menu mają wszystkie opcje pozwalające wykonać zdjęcia interwałowe). W razie problemów z doborem sprzętu można pytać – pomożemy, na ile będziemy mogli).

Potrzebne dokumenty i szczepienia
Wielka Brytania, a więc i należąca do niej Szkocja, nie są już częścią Unii Europejskiej, więc do wjazdu niezbędny jest aktualny paszport (dowód osobisty nie wystarczy!). Żadne szczególne szczepienia nie są wymagane, nie ma też żadnych nietypowych warunków zdrowotnych ani szczególnych zagrożeń.
Jak przed każdą podróżą, zachęcamy aby w razie wątpliwości sprawdzić stronę Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Znajdują się tam aktualne informacje o wymaganych dokumentach, szczepieniach, ostrzeżenia i przepisy celne dla każdego kraju.
Jeśli do czasu realizacji fotowyprawy będą wymagane jakieś szczególne procedury związane z zagrożeniem Covid-19, podamy uczestnikom informacje niezbędne do wjazdu.
I jeszcze garść przydatnych informacji...
Taką Szkocję będziemy fotografować