Wymagana kondycja na fotowyprawie

Wymagana kondycja – to nic strasznego!

Fotowyprawa to wyjazd, którego celem jest fotografowanie, a nie zaliczanie kilometrów, zdobywanie szczytów czy bicie rekordów szybkości. Jak najwięcej czasu przeznaczamy na fotografowanie, więc staramy się zminimalizować wszelkie wędrówki, w miarę możliwości dojeżdżając na plener naszym autobusem. Nie zawsze i nie wszędzie da się jednak dojechać, więc zdarzają się plenery, do których dotarcie wymaga pewnej aktywności fizycznej.

Regiony, które odwiedzamy, różnią się też między sobą pod względem ukształtowania powierzchni. Niekiedy jest płasko, kiedy indziej lekko pagórkowato, trafiają się też fotowyprawy, gdzie mamy podejście na spore wzniesienie – jak np. Old Man of Storr na szkockiej wyspie Skye. Nie zmuszamy jednak do wspinaczki ani innych form sportów ekstremalnych (i w ogóle żadnych sportów). Poniżej podajemy jednak skalę trudności, jaką przyjęliśmy na fotowyprawach i warsztatach fotograficznych, aby każdy mógł zdecydować, czy da sobie radę i czy będzie się czuł komfortowo.

Skala trudności fotowypraw pod względem wymaganej sprawności fizycznej

1. Płasko, blisko, bez wyzwań

Łatwiej być nie może – chodzimy niewiele, nigdzie się nie wspinamy, każdy da radę! Prościej nie będzie nigdzie (z wyjątkiem kanapy przed telewizorem). Warto natomiast uwzględnić, że w programie zapewne są wschody słońca, co powoduje, że trzeba wstać i wyjechać odpowiednio wcześniej. Dzień fotograficzny, nawet tak łatwy, jest długi – od wschodu do zachodu.

2. Mogą być pagórki lub dłuższe płaskie przejścia

Teren jest pagórkowaty (jak np. w Toskanii), co oznacza, że albo się idzie lekko w dół, albo lekko pod górę. Poruszamy się drogami i alejkami, więc o żadnej wspinaczce nie ma mowy. Mogą też się trafić schody (jak na Santorini lub we włoskich miasteczkach Cinque Terre). Może wreszcie okazjonalnie zdarzyć się dłuższy, parokilometrowy spacer po raczej płaskiej trasie.

3. Dłuższe podejścia, spacery po trudnym terenie

Na niektórych fotowyprawach trafiają nam się dłuższe podejścia, jak np. około godzinne wejście przed świtem na Old Man of Storr na szkockiej wyspie Skye. Mogą też się trafić parogodzinne przejścia po nierównym terenie, z okazjonalnymi zejściami po sypkim piargu, jak podczas fotowyprawy dookoła Islandii czy przejście wąwozu Samaria na Krecie. Te spacery nie wymagają szczególnie dobrej kondycji, ale kłopoty z kolanami, kręgosłupem czy ograniczenia ruchowe mogą być przeciwwskazaniem.

4. Długie przejścia w trudnym terenie

Skala trudności rośnie względem „trójki” przede wszystkim za sprawą długości trekkingów lub też dużej wysokości nad poziomem morza, co powoduje szybsze męczenie. Górskie regiony Peru, Boliwii czy Chile wymagają aklimatyzacji do sprawnego funkcjonowania w rozrzedzonym powietrzu. Przyzwoita kondycja i ogólna sprawność mile widziane. W przypadku wątpliwości warto zasięgnąć opinii lekarza, czy stan zdrowia pozwala na takie wycieczki (głównie pod kątem dużych wysokości n.p.m.).

5. Trekking nasz codzienny

Więcej tego samego co przy „czwórce” – czyli spacerów dużo, prawdopodobnie codziennie, niewykluczone że na dużych wysokościach. Skala trudności rośnie przede wszystkim za sprawą tego, że „trudne” dni nie są pojedynczymi rodzynkami w programie, ale stanowią znaczną część lub nawet większość programu. Wskazana dobra kondycja ogólna, bo jednym intensywnym dniu następny będzie… taki sam.

6. Ręce się przydają

Długie, codzienne wielokilometrowe trekkingi po urozmaiconym terenie, gdzie na niektórych odcinkach wskazane może być asekurowanie się rękami. Użycie rąk raczej do utrzymania równowagi niż faktycznej wspinaczki, niemniej mogą się zdarzyć odcinki, gdzie poruszanie będzie odbywało się z użyciem wszystkich kończyn.

7. Obie ręce zajęte

Wymagana dobra sprawność fizyczna i bardzo dobra kondycja. W programie są trasy, gdzie przejście wymaga pewnego i bezpiecznego użycia obu rąk do asekuracji. Mogą się trafić przejścia wymagające korzystania z łańcuchów, klamer i poręczy. Wskazany brak lęku wysokości. Spodziewać się można górskich tras podobnych do Orlej Perci lub łatwiejszych ferrat.

8. Tylko dla orłów!

Niezbędny jest specjalistyczny sprzęt wspinaczkowy i umiejętności górołaza. Tylko dla osób bardzo sprawnych fizycznie i dobrze przygotowanych.