Australia no worries, wyprawa przyrodnicza, Kangur smukły (Notamacropus agilis) Agile wallaby, fot. Jacek Betleja

Australia – no worries - wyprawa przyrodnicza

Australia - no worries – tytuł naszej wyprawy przyrodniczej zaczerpnęliśmy z "narodowego motto" Australii, określanego też jako "rytualne zaklęcie", które ma szczególny urok. Te dwa słowa definiują swobodne, bezpieczne i uprzejme podejście do życia w Australii. A „no worries” ma wiele znaczeń zależnie od sytuacji: "nie martw się o to", "wszystko w porządku” czy "nie ma za co" lub „nie ma problemu”. Albo po prostu w tłumaczeniu na polskie, krótkie słowo o podobnym przesłaniu – spoko. Tym samym rozpoczynamy cykl niespiesznych, harmonijnych i refleksyjnych wypraw do Australii.

Dla Europejczyka Australia nie jest raczej krajem pierwszego wyboru w podróży. Zwykle zaczynamy swoje podróżowanie od bliżej położonych krajów. Najpierw w Europie, później zwykle w Azji i dalej jeździmy na pozostałe kontynenty. Australia jest najdalej i wydaje się najbardziej niedostępna ale jednocześnie bardzo kusząca.

Będziemy poznawać Australię i jej wyjątkową przyrodę w spokojnym tempie. Nasz program nie jest nastawiony na zaliczanie jak największej liczby atrakcji. Nasze tempo będzie dużo wolniejsze niż zwiedzanie z masowym biurem podroży, gdzie trzeba zaliczyć jak najwięcej atrakcji w ciągu jednego dnia. Długie przejazdy i częste zmiany kwater to zmora takich objazdowych wycieczek. Codzienne pokonywanie setek kilometrów i spędzanie wielu godzin w pojeździe to nie nasz wybór. My chcemy pokazać możliwie jak najwięcej, ale bez pośpiechu. Staramy się unikać długich przejazdów, choć w Australii nie da się tego całkowicie wyeliminować. To bardzo duży kraj porównywalny z całą Europą, więc odległości są ogromne. Nie da się też być w najciekawszych miejscach tego kontynentu podczas jednego wyjazdu. Dlatego też wzorem zagranicznych przyrodniczych biur podróży przygotowaliśmy kilka uzupełniających się tras, a zaczniemy od Darwin, Alice Springs i Cairns. Będziemy raczej omijać największe miasta, które w sumie nie oferują nic ponad to, co możemy zobaczyć w podobnych aglomeracjach w krajach rozwiniętych. A mniejsze miasta i urokliwe miasteczka, w których będziemy zatrzymywać się na nocleg i zakupy, będą ciekawszą alternatywą do zwiedzania powszechnie znanych i reklamowanych wielkomiejskich atrakcji. Bo celem naszych wypraw jest poznanie tego co najbardziej ulotne, klimatu, atmosfery, specyfiki, nastroju i poezji tych miejsc, w których będziemy. Będziemy starali się być jak najdłużej w kontakcie z przyrodą. Będziemy obserwować zwierzęta i krajobrazy, z lornetką, lunetą i z aparatem fotograficznym. Będziemy tworzyć własną poezję wyprawy i zachwytu nad przyrodą utrwalaną aparatem fotograficznym. To będzie nasza „foto – poezja” czyli FOTEZJA.

Termin:

18 września- 5 października 2025, 18 dni


Cena:

6090 USD + przelot płatny osobno*

Uczestników:

6-8


Uczestnicy naszych wcześniejszych fotowypraw i warsztatów mają zniżkę 50 USD. Cena dla Was to 6040 USD.


Dlaczego liczymy w dolarach i jak to wpłacać?


Koszt tej wyprawy będzie realizowany głównie w dolarach australijskich, nie ma jednak możliwości założenia w Polsce konta w tej walucie, więc cenę podajemy w dolarach amerykańskich, których kurs do dolara australijskiego jest stabilny. Cena podana w dolarach, a nie w złotówkach, gwarantuje, że nie pobierzemy od Was mniej niż wynosi koszt imprezy... ani więcej.

Wpłat można dokonywać na dwa sposoby:

Przeliczać sobie wysokość zaliczki w USD na złotówki po kursie sprzedaży NBP z danego dnia, a wynik, w złotówkach, wpłacać na nasze konto złotówkowe: 86 2530 0008 2053 1055 8271 0001

Wpłacać sumę wyrażoną w USD na nasze konto dolarowe (PL59 1870 1045 2078 1055 8271 0001), niczego nie przeliczając. Osoby, które same posiadają konto w dolarach, mogą to robić prostym przelewem; pozostali mogą np. korzystać z serwisów typu Cinkciarz.pl, gdzie można zlecać przelewy międzywalutowe po bardzo dobrym kursie.

Proszę w żadnym wypadku nie wpłacać złotówek na konto dolarowe ani dolarów na konto złotówkowe, nawet jeśli bank to umożliwia! W takim przypadku Wy wpłacilibyście więcej niż trzeba, my dostalibyśmy mniej niż trzeba, i tylko bank byłby zadowolony.

Gdyby ktoś miał wątpliwości co do wpłat, prosimy o kontakt - pomożemy.

kazuar hełmiasty (Casuarius casuarius) Southern Cassowary na plaży Etty Bay, fot. Jacek Betleja, wyprawa przyrodnicza do Australii

WOLNE MIEJSCA

ZAPRASZAMY NA DRUGĄ STRONĘ ŚWIATA!

fregata mała (Fregata ariel) Lesser Frigatebird nad Michaelmas Cay, fot. Jacek Betleja, wyprawa przyrodnicza do Australii

Wyprawa przyrodnicza - co trzeba wiedzieć 

W Australii najłatwiej i najwięcej ptaków można zobaczyć w miejscach, które są udostępnione. Takie miejsca to parki miejskie, które są inne niż te w Europie, bo powstają na bazie naturalnych zadrzewień. Nie ma tu egzotycznych drzew i krzewów, bo Australijczycy dbają o to, aby nie było obcych drzew. Sami mają wystarczającą różnorodność swoich roślin, drzew i krzewów. W takich miejscach łatwo obserwuje się i fotografuje ptaki. Jeśli jeszcze w gorący dzień jest tam miejsce, gdzie ptaki mogą napić się wody, to mamy zapewnione obserwacje wielu gatunków, jednego za drugim. Ale będziemy też chodzić po buszu. Takim buszu, który podobny jest do tego w Afryce czy Ameryce Południowej. Ten australijski jest jednak inny, jeśli dobrze mu się przyjrzeć. Właściwie w większości to jest las, bo w Australii lasem są zarośla o wysokości ponad 2 m i zwarciu koron co najmniej 20%. Australia ma 134 mln ha lasów, pokrywających 17% powierzchni kontynentu co stanowi 3% powierzchni lasów świata i jako kraj pod tym względem zajmuje siódme miejsce na świecie. Przy czym lasy rodzime (native forest) stanowią 98% leśnej powierzchni Australii. W tych lasach rosną głównie różne gatunki eukaliptusów, których jest w Australii, Nowej Gwinei i Filipinach ponad 700 gatunków. Lasy eukaliptusowe zajmują w Australii ponad 100 mln ha. I właśnie po takich lasach będziemy chodzić i szukać tam ptaków i innych zwierząt. Tereny otwarte, pustynie, półpustynie, skraje pól uprawnych też będziemy eksplorować, ale najwięcej czasu spędzimy nad wodą. Zarówno śródlądowe zbiorniki i rzeki jak i wybrzeże oceanu to miejsca gdzie występuje największa różnorodność ptaków, roślin i tam też znajdziemy zachwycające australijskie widoki.

lorysa niebieskobrzucha (Trichoglossus moluccanus) Rainbow Lorikeet, fot. Jacek Betleja, wyprawa przyrodnicza do Australii

W obserwacjach zwierząt i podziwianiu widoków będziemy wspierać się najlepszym sprzętem optycznym firmy Swarovski Optik. Do dyspozycji będzie mocna luneta o maksymalnym powiększeniu 70x zamocowana na solidnym statywie. Będzie też druga, mniejsza luneta, tak aby zsynchronizować obserwacje w grupie i poszukiwania ptaków z większej odległości.

Fotografowanie to zawsze jest bardzo osobista sprawa. Na naszej wycieczce będzie można robić zdjęcia niedostępne dotąd dla wielu uczestników wypraw fotograficznych. Dalekie obiekty będziemy fotografować techniką phonescopingu czyli poprzez przyłożenie smartfona do układu optycznego lunety. Zapewniamy, że każdy przywiezie takie zdjęcia w swoim smartfonie, jakich nie będzie miał nikt, kto nie korzystał z takiego rozwiązania. Każdy chętny uczestnik będzie mógł na czas wyprawy po Australii bezpłatnie wypożyczyć lornetkę Swarovski CL 8x30 lub na żądanie inny model tej firmy. Będzie też możliwość zakupu tej lornetki po zakończonej wyprawie po preferencyjnej cenie, zapewnioną przez sklep edredon.com.pl.

Podczas wyprawy do Australii będziemy skupiać się na obserwacji ptaków z poszczególnych rodzin, które są charakterystyczne i endemiczne na tym kontynencie. Będziemy na bieżąco wprowadzać obserwacji do bazy nauki obywatelskiej eBird. Chętni będą mogli także włączyć się do kolekcjonowania osobistej listy widzianych gatunków ptaków tzw. life list. Wieczorem będą odbywać się spotkania podsumowujące obserwacje i będzie można wypełnić własną listę także w wersji papierowej.

Głównym celem wyprawy do Australii będzie zobaczenie przedstawicieli tych rodzin, które występują tylko na tym kontynencie. Drugim celem będzie zrobienie im jak najlepszych zdjęć.

Na trasie Darwin - Alice Springs – Cairns mamy szansę spotkać:

bezpłetwca – jedynego przedstawiciela rodziny bezpłetwców,

kazuara hełmiastego z rodziny kazuarowatych liczącej 4 gatunki w tym słynne emu,

nogale – z rodziny liczącej 21 gatunków zobaczymy dwa nogale: brunatny i zmienny,

kilka gatunków papug spośród 21 z rodziny kakaduowatych,

oraz wiele gatunków ptaków wróblowych z australijskich rodzin: gąszczaki, korołazy, altanniki, chwostkowate, miodojady, ziemnodrozdy, kowaliczki, trzaskacze, skałowrony i cudowronki.

Oprócz miejscowych rodzin ptaków będziemy także obserwować syberyjskie ptaki siewkowe, rybitwy oceaniczne, burzyki i albatrosy oraz głuptaki i fregaty.

fot. Jacek Betleja, wyprawa przyrodnicza do Australii, żołna tęczowa (Merops ornatus) Rainbow Bee-eater

Program wyjazdu

1-2 dzień



Przelot z Polski do Darwin w Australii. W zależności od godziny przylotu możliwe są tego dnia już pierwsze obserwacje ornitologiczne.







3-5 dzień



Okolice Darwin. Miasto Darwin to stolica stanu Northern Territory, położona nad cieśniną Clarence Morza Timor. Miasto liczy jedynie 150 tys. mieszkańców i żyje się tam niespiesznie. Panuje tu klimat tropikalny, a w listopadzie zaczyna się pora deszczowa, czyli będzie to odpowiednik naszej wiosny. W okolicach Darwin będziemy odwiedzać wiele miejsc w mieście i w bezpośrednim pobliżu. Tam będzie okazja do zrobienia najciekawszych ujęć. Wyjedziemy też w busz poza miastem. Odwiedzimy najciekawsze miejsca atrakcyjne ptasiarsko i krajobrazowo w odległości ok. 100 km od miasta, a wracać będziemy do tego samego wygodnego hotelu.


W ciągu trzech dni będziemy odwiedzać miejsca w obrębie miasta i w bezpośrednim sąsiedztwie: East Point, Charles Darwin National Park, Bufflo Creek, Lee Point, Casuarina Beach, Knuckey Lagoon, Leanyer Swamp, Holmes Jungle Park, Mindil Beach, Botanic Garden i Fort Hill. Będziemy tam szukać kukabury, papug i mniejszych gatunków kangurów. Zobaczymy stada ptaków siewkowych przylatujących na zimę z syberyjskiej tundry i wiele gatunków miodojadów.










6 dzień


Fogg Dam Conservation Reserve

Cały dzień spędzimy w Fogg Dam Conservation Reserve. Wyjątkowe miejsce gdzie czas płynie inaczej. Będziemy chodzić ścieżkami w lesie monsunowym, groblą rozlewiska i kładkami nad wodą. Bezkresne łąki będziemy podziwiać z wieży obserwacyjnej na końcu grobli. A wszędzie z bliska będą obecne ptaki wodne, a wśród zadrzewień ptaki wróblowe.





kukabura chichotliwa (Dacelo novaeguineae) Laughing Kookaburra, fot. Jacek Betleja, wyprawa przyrodnicza do Australii
Krokodyl różańcowy (Crocodylus porosus) Saltwater crocodile, fot. Jacek Betleja, wyprawa przyrodnicza do Australii
Mapa trasy wyprawy przyrodniczej do Australii

Czy to będzie trudna wyprawa?

Jeśli chodzi o wymagania kondycyjne, to trudno nie będzie. Można spodziewać się długich, ale niespiesznych spacerów. Trzeba się jednak przygotować na to, że część z tych spacerów będzie odbywać się po nierównym gruncie - wskazane jest zabranie ze sobą butów trekkingowych trzymających kostkę.


Wyprawa nie jest trudna - chodzi się po wyznaczonych szlakach, nie ma jakichś bardzo wymagających podejść. 

Posiłki przeważnie będziemy jedli w hotelach, a jeśli nie będzie to możliwe z uwagi na program, znajdziemy odpowiednią restaurację. Jeśli ktoś ma specjalne wymagania żywieniowe, niech nie zapomni nas o tym uprzedzić!




kania złotawa (Haliastur sphenurus) Whistling Kite, fot. Jacek Betleja, wyprawa przyrodnicza do Australii,

Wyprawa przyrodnicza z Jackiem i Grzegorzem



Przewodnikami będą Jacek Betleja oraz Grzegorz Pyziołek.


Jacek jest ornitologiem i pracuje na etacie naukowym w Dziale Przyrody w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu. Od dawna robi zdjęcia, ale najczęściej najpierw patrzy na ptaki przez lornetkę i lunetę, a dopiero potem je fotografuje. Jego zdjęcia dokumentują spotkanie z ptakami w terenie, ułatwiają ich rozpoznanie i w końcu trafiają do światowych baz, w których gromadzone są w ramach nauki obywatelskiej. Ptaki obserwuje nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Był już na wszystkich kontynentach, a lista ptaków, które widział przekroczyła 3000 gatunków. Jest też dystrybutorem sprzętu optycznego dla ptasiarzy i prowadzi sklep edredon.com.pl Jacek jest też autorem wszystkich zamieszczonych tu zdjęć.

Grzegorz to doświadczony ornitolog i specjalista od wyjazdów przyrodniczych z wieloletnim doświadczeniem, miłośnik Islandii i zapaleniec, który na ptaki pojedzie wszędzie - choć wszędzie już był. Zawodowy kierowca z uprawnieniami do prowadzenia autobusów.


kakadu żółtoczuba (Cacatua galerita) Sulphur-crested Cockatoo, fot. Jacek Betleja, wyprawa przyrodnicza do Australii

Cena zawiera:

transfer lotnisko - hotel - lotnisko oraz transport busem na miejscu

15 noclegów; zakwaterowanie w w pokojach dwuosobowych z łazienką

dwa przeloty wewnętrzne: Darwin - Alice Springs i Alice Springs - Cairns

wszystkie wstępy zgodnie z programem








doradztwo i wsparcie polskiego przewodnika-przyrodnika


ubezpieczenie BP, KL i NNW rozszerzone o choroby przewlekłe (KL w wysokości 300 000 €, NNW - 45 000 PLN, BP - 5000 PLN).

opłatę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny oraz Pomocowy


Cena nie zawiera:

 przelotu z Polski do Australii i z powrotem

wydatków osobistych

rejsu na rafę koralową - 220 AUD

wjazdu pod świętą górę Uluru - 220 AUD

wyżywienia






WOLNE MIEJSCA

ZAPRASZAMY DO ŚWIATA POD SPODEM! :)

Jak się spakować na wyprawę przyrodniczą

Bardzo istotna kwestia, która wpływa tak na wygodę, jak i bezpieczeństwo to sposób pakowania. Zalecamy dwa bagaże: główny i podręczny. Główny, ze wszystkimi ubraniami, rzeczami osobistymi, ewentualnie statywem i żywnością to najlepiej duża torba na kółkach. Nie zalecamy walizki jako bagażu głównego - trudniej ją upakować w busie, a do tego jest bardziej narażona na uszkodzenie w transporcie lotniczym. Limit dla bagażu głównego przeważnie wynosi 20 kilogramów (zależy od linii lotniczych, niekiedy jest to nieco więcej). Nie należy pakować do bagażu głównego żadnej elektroniki, a baterii i akumulatorów nawet nie wolno!

Jeśli mamy jakiś sprzęt fotograficzny lub obserwacyjny (luneta, lornetka) należy go zmieścić w bagażu podręcznym. Na czas podróży samolotem tam też powinny być wszystkie akumulatory, ładowarki i powerbanki. Jeśli ktoś zabiera notebooka, to również do bagażu podręcznego - przynajmniej na czas podróży lotniczej. Wskazane jest, aby móc zabrać ze sobą termos lub/i butelkę wody oraz kanapki - w taki sposób, aby nie groziło to ubrudzeniem lub zalaniem aparatu fotograficznego czy lornetki. Jeśli chodzi o sprzęt fotograficzny, to najbardziej przydatne będą teleobiektywy - co najmniej 200 mm, choć większe ogniskowe też będą użyteczne.



pelikan australijski (Pelecanus conspicillatus) Australian Pelican, fot. Jacek Betleja, wyprawa przyrodnicza do Australii

Potrzebne dokumenty i szczepienia

Do wjazdu do Australii konieczny jest paszport, ważny co najmniej 6 miesięcy od daty powrotu. Na wyjazd turystyczny wymagana jest wiza typu E-visitor, która dla obywateli Polski jest bezpłatna, można ją uzyskać przez stronę https://immi.homeaffairs.gov.au/.




Jak przed każdą podróżą, zachęcamy aby w razie wątpliwości sprawdzić stronę Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Znajdują się tam aktualne informacje o wymaganych dokumentach, szczepieniach, ostrzeżenia i przepisy celne dla każdego kraju.

Te zwierzęta czekają na wyprawie przyrodniczej do Australii!